W przygotowaniu do święceń

I. Co nas czeka?

Św. Piotr w swoim liście pisze: „Starszych więc, którzy są wśród was, proszę, ja również starszy, a przy tym świadek Chrystusowych cierpień oraz uczestnik tej chwały, która ma się objawić: paście stado Boże, które jest przy was, strzegąc go nie pod przymusem, ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem; i nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada. Kiedy zaś objawi się Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnący wieniec chwały.” (1 P 5,1-4).

Te podstawy biblijne dają nam poznać, czym w dużym skrócie jest sakrament kapłaństwa, gdzie poprzez powołanie konkretnych ludzi Bóg sam wybiera sobie pasterzy Bożej Owczarni. W ten sposób spełniają się w mistyczny i jednoczący Kościół sposób słowa z Listu do Hebrajczyków: „każdy bowiem arcykapłan z ludzi brany, dla ludzi bywa ustanawiany w sprawach odnoszących się do Boga” (Hbr 5, 1).

Najważniejsze zadania kapłana wymienia prorok Izajasz: „Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski u Pana, i dzień pomsty dla naszego Boga; aby pocieszać wszystkich zasmuconych, by rozweselić płaczących na Syjonie, aby dać im wieniec, zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty smutku, pieśń chwały zamiast zgnębienia na duchu. Wy zaś będziecie nazywani kapłanami Pana, mienić was będą sługami Boga naszego. Tak mówi Pan: «Oddam im nagrodę z całą wiernością i zawrę z nimi wieczyste przymierze. Plemię ich będzie znane wśród narodów i między ludami ich potomstwo. Wszyscy, którzy ich zobaczą, uznają, że oni są szczepem, który Pan pobłogosławił».” (Iz 61, 1-3a., 6a., 8b-9).

 

II. Jak wyglądają przygotowania?

Sakrament kapłaństwa to wielkie święto całej wspólnoty parafialnej. O ile sakramenty ślubu czy bierzmowania z zasady dotyczą jedynie jednej, konkretnej rodziny czy najbliższych, o tyle każdy nowy kapłan najwięcej zawdzięcza wspólnocie, która go wydała, ukształtowała i w pewnym sensie w całości stanowi jego rodzinę.

Od momentu przyjęcia święceń diakonatu przyszli księża cały rok spędzili w wyznaczonej przez Biskupa parafii (w przypadku dk. Sławomira była to parafia św. Marcina w Ochabach), gdzie pełnili posługę duszpasterską głosząc Słowo Boże, rozdzielając Eucharystię, przewodnicząc nabożeństwom, prowadząc grupy parafialne czy ucząc religii w szkołach.

20 maja diakoni rozpoczynają tygodniowe rekolekcje w Zembrzycach, w czasie których w zupełnym zamknięciu i milczeniu, oddzieleni od świata będą wsłuchiwać się w Słowo Boże i rozważać poszczególne elementy sakramentu święceń.

W tym samym czasie parafianie winni podjąć modlitewny trud, wspierając w ten sposób kandydatów w ich przygotowaniach. Również Pierwsza Msza Święta, sprawowana przez Neoprezbitera stanowi dla wiernych szczególny dzień dziękczynienia i modlitwy za sakrament kapłaństwa, którym wybrany będzie odtąd służył całemu Kościołowi.

To dzień, od którego młody Ksiądz przestaje należeć do rodziny czy parafii, która go wydała, ale staje się „własnością” całego Kościoła powszechnego.

 

III. Motto kapłańskiej posługi?

Każdy nowo wyświęcony kapłan wybiera sobie motto, czyli słowa zaczerpnięte najczęściej z Pisma Świętego, które w szczególny sposób są mu bliskie i odnoszą się do jego posługi. Jest to jakby program, który Neoprezbiter będzie realizował w kapłaństwie.

Diakon Sławomir wybrał słowa zaczerpnięte z Psalmu 16 - tym bliższego, że każdy kapłan odmawia go w czwartek (dzień kapłański) w modlitwie na zakończenie dnia: „Ku świętym, którzy mieszkają na Jego ziemi, wzbudził On we mnie miłość przedziwną!” (Ps 16, 3).

Kapłaństwo to służba świętym w podwójnym znaczeniu. Po pierwsze służba ludziom, których św. Paweł nazywa świętymi Boga. Sam Bóg wzywa człowieka do świętości: „Bądźcie świętymi, ponieważ Ja jestem święty" (Kpł 11, 44). Najlepszym na to sposobem jest czerpanie z przykładów życia innych świętych - tych oficjalnie ogłoszonych przez Kościół. W ten sposób można dotknąć dwóch wymiarów Kościoła - tego wciąż w drodze, który pielgrzymuje do nieba przez ziemskie trudy oraz tego już tryumfującego, oglądającego Boga twarzą w twarz, które to wymiary łączy jedna Miłość.