Czytanie Pisma Świętego jako modlitwa

„Mały Romek zauważył, że w rodzinnej Biblii znajdują się kartki z imionami bliskich osób zmarłych. „Dlaczego zapisujesz w Biblii imiona umarłych?” — pyta dziadka. „Bo jest księgą żywych” — odpowiada dziadek. A gdy po latach dziadek umiera, mówi wnukowi: „Będziesz Biblię nieustannie czytał. Będziesz ją kochał więcej niż rodziców. Więcej niż mnie. A gdy zestarzejesz się, dojdziesz do przekonania, że wszystkie książki, jakie przeczytałeś w życiu, są tylko nieudolnym komentarzem do tej jedynej Księgi”.

Modlimy się na różne sposoby. Ale czy modliliśmy się kiedykolwiek za pomocą lektury Pisma św.? Spróbujmy je na ślepo otworzyć. Może natrafimy na opowiadanie o nocy w Gethsemani, może na lamentację Jeremiasza, może na przypowieść o synu marnotrawnym, o miłosiernym Samarytaninie, na opis Ostatniej Wieczerzy lub na Hymn o Miłości św. Pawła, może na fragment Izajasza lub wizję „Apokalipsy". Nie zwracajmy uwagi na komentarze, nawet najmądrzejsze. To, co przeczytamy, starajmy się zastosować do naszego życia, do naszego czasu, do bliskich nam ludzi, do naszych doświadczeń i przeżyć. Nasze usiłowania nie pójdą na marne. Po chwili poczujemy, jak przeczytany tekst wraz ze swoimi obrazami, wartką akcją i dramatycznym konfliktem przeobraża się w osobliwą modlitwę, aczkolwiek nasz współudział w niej ogranicza się wyłącznie do uważnej lektury, do zatrzymania się od czasu do czasu przy jakimś trudnym szczególe i do powtórnego, jeszcze uważniejszego odczytania go w milczeniu. Myśl wyrażona w zdaniu ustala właściwą hierarchię wartości... Bez tej konfrontacji z Bogiem nie ma prawdziwej modlitwy”. (Roman Brandstaetter, Krąg biblijny, Pax 1975, s. 11 i s. 119.w;Katechizm Religi Katolickiej Ks. Kazimierz Bukowsk i- Podstawy wiary)

Zachęcam także do czytania gazet religijnych, dla dorosłych Gość Niedzielny, a dla uczniów Mały Gość Niedzielny.

Jesteś tutaj: Home Aktualności Wydarzenia Czytanie Pisma Świętego jako modlitwa