Triduum Paschalne

Mały Gość Niedzielny, nr 5, Maj 2019, Joanna Juroszek.

Baranek? Znamy Go!

Podczas Mszy św. kapłan ukazuje Hostię i mówi: „Oto Baranek Boży…”. - To żydowskie korzenie naszej Eucharystii – mówi ks. Emanuel. – W Wielki Piątek w kościele czytamy mękę według św. Jana. Dlaczego? Bo święty Jan ukazuje Chrystusa jako Baranka – dodaje. – Znamy scenę ukrzyżowani, kiedy żołnierze połamali golenie (kości) jednemu i drugiemu skazańcowi, a Jezusowi nie. Tak spełniło się słowo Księgi Wyjścia: „kości jego nie będę łamane” (Wj 12,46). Żydowski przepis wyraźnie podkreśla, że nie wolno łamać kości baranka paschalnego.

Barankiem Bożym nazwał Jezusa też Jan Chrzciciel, kiedy po raz pierwszy zobaczył Go nad wodami Jordanu. – „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (J 1,29). To jest ciekawe, że nikt Jana nie pytał: „Jaki baranek, o czym ty mówisz?”. Dlaczego? Bo Żydzi znali kontekst – dopowiada pastor Barczuk.

Trzy czy cztery dni?

- Baranek w Starym Testamencie był zapowiedzią, znakiem tego, co miało dokonać się w Nowym Testamencie. Chrystus jest Mesjaszem, który miał przyjść na świat i uwolnić ludzkość, każdego z nas, z naszych grzechów. Swoją śmiercią zadał śmierć naszej śmierci. Śmierć Chrystusa na krzyżu przynosi nam życie – opowiada z pasją ks. Pietryga.

Pierwszy dzień Triduum Paschalnego to… Wielki Piątek, który zaczyna się wieczorem w Wielki Czwartek. To także nawiązanie do tradycji żydowskiej. Żydzi zaczynali dzień po zachodzie słońca, a nie jak my, o 24.00.

Jezus w Wielki Czwartek zasiadł ze swoimi uczniami do uczty podobnej do paschalnej. Ale tak naprawdę dokończył ją dzień później – w Wielki Piątek, kiedy umarł za nas na krzyżu.

W czwartek Jezus ustanowił też Eucharystię. – „To czyńcie na moją pamiątkę”, a więc przypominajcie sobie o tym tak jak Żydzi. To nie jest wspomnienie, ale prawdziwa obecność Pana Jezusa – mówi ks. Pietryga. – Tak jak moneta ma awers i rewers, tak jest z tymi dniami: Wielki Czwartek jest awersem, a Wielki Piątek rewersem. Razem tworzą jeden dzień paschalny.

Światło i woda

Wielki Piątek to jedyny dzień w roku, kiedy Kościół nie odprawia Mszy św. komunię przyjmujemy z darów konsekrowanych dzień wcześniej. W tym dniu adorujemy krzyż – znak naszego zbawienia. W Wielką Sobotę natomiast czuwamy przy Bożym grobie i błogosławimy pokarmy na wielkanocy stół.

A po zachodzie słońca przychodzi już Wielkanoc. Znakami tej najważniejszej w całym roku liturgii są światło i woda. Światło – symbol Chrystusa zmartwychwstałego – rozprasza ciemność, znak grzechu. Woda to symbol oczyszczenia. Dlatego ksiądz wnosi paschał do ciemnego kościoła. Tej nocy w wielu miejscach na świecie ludzie przyjmują chrzest święty. Dlatego też w liturgii słowa przypominamy sobie najważniejsze momenty historii zbawienia: o stworzeniu świata, wierze Abrahama, przejściu Izraelitów przez Morze Czerwone, o Bożej miłości, o chrzcie zanurzającym nas w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa…

Siła dla słabych

W okresie wielkanocnym pozdrawiamy się specjalnymi słowami: „Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał!”.